Imie: Thomas Whiterose
Rasa: Człowiek
Wiek: 11
Miejsce zamieszkania: Irlandia Północna
Czystość krwi: Mugolak
Charakter postaci:
Thomas jest wrażliwym chłopakiem, nie lubi słuchać na swój temat złych rzeczy, gdy tak sie jednak dzieje to zaczyna się kłócić. Posiada dwóch braci, jednego starszego i drugiego młodszego, obaj przez całe życie mieli więcej uwagi od jego rodziców niż posiadał Thomas. Jest on również dosyć rozgarnięty, marzy o byciu silnym chłopakiem. Lubi się kłócić oraz wymądrzać jaki to jest fajny. Dużo osób nazywa go tak zwanym "Narcyzem" . Jego hobby to pomaganie ojcu na podwórku i tworzeniu innych dzieł które poda mu jego szeroka wyobraźnia. Thomas lubi się wysilać bo twierdzi że bez tego nie będzie silniejszy, mimo to czasem idzie na łatwiznę. Życie w tak 3 osobowej rodzinie, nauczyło go również sprawiedliwości i niesamowitej lojalności co do swoich przyjaciół i rodziny .Gdy przebywa ze znajomymi to zawsze stanie po stronie swoich przyjaciół gdy oni sie z kimś kłócą. Wiele osób, które go nie zna, mogłoby również powiedzieć że nie należy on do najinteligentniejszych chłopaków w swoim wieku, lecz prawda zadziwia. Lubi Adrenalinę, często zdarza się że ryzykuje podczas próby schwytania węży lub innych zwierząt na siłę.
Wygląd postaci:
Thomas to zdecydowanie- Bardzo śmiały Brunet. Jak można się domyślić, jego włosy są brązowe. Dodatkowo posiada on bardzo jasne, zielone oczy. Posiada on lekko opaloną cerę, często sie rumieni i uśmiecha. Jest dosyć chudy ale wzrost to nadrabia. Pomimo to że jest chudy widać u niego młodzieńcze mięśnie na które nie da się narzekać jak na ten wiek.
Historia postaci:
Thomas urodził się w szopce , jako drugi syn Albusa i Jasmine. Nie był on jednak ich pierwszym dzieckiem. Przed nim, jego rodzice posiadali już jednego brata, a po nim doszedł kolejny brat. Bycie "środkowym" chłopcem w rodzinie nie należało do najłatwiejszych, jednak on nigdy nie narzekał. Rodzina była dla niego najważniejsza, bardzo często sprzeczał sie ze starszym bratem i bił. Kochał swoją rodzinę pomimo to i wiedział, że oni kochają go, lecz czasami leżał w nocy w łóżku i rozmyślał nad tym, jakby to nabrać na wadze i sile. Pewien poranek który był jego jedenastymi urodzinami zmienił jednak całe jego życie, do jego rodziny przyjechała najbliższa rodzina w której byli starsi kuzyni którzy lubili znęcać się nad innymi. Początek gościny był spokojny każdy spokojnie siedzial przy stole i zajadał sie pysznymi smakołykami, po około 30 spokojnych minutach kuzyni zaczeli być znudzeni i rzucać puste słowa na wiatr, w pewnym losowym momencie starszy z kuzynów powiedział na Thomasa narcyz i ogólnie zaczął go uniżać że jest słaby. Thomas zdenerwowany chciał już wybiec i szarpać się ze swoim kuzynem o to który silniejszy ale młodszy brat go powstrzymał i powiedział słowa "Przecież to twoje urodziny nie zmarnuj ich". Thomas wysłuchał brata i stanął w ciszy i zaczął wymyślać obraźliwe pseudonimy dla kuzyna. Mama Thomasa w tym momencie wprowadziła tort na którym były jeszcze świeczki nie zgaszone. Thomas nie świadomy jednak ze mama w tym momencie weszla z tortem, dalej wyzywał w myślach kuzynów. Wtedy to objawiła się jego moc magiczna, dokładnie w momencie gdy mama podeszla centralnie pod Thomasa z tortem. Tort uniósł się w powietrze i wyleciał prosto w twarz obu kuzynów. Widziała to cała jego rodzina z wyjątkiem kuzynostwa. Nie mieli pojęcia co się stało. Próbowali o tym rozmawiać lecz nie miało to sensu bo kuzyni krzyczeli ze rzucił w nich tortem. Wszystko natomiast wyjaśniło się dzień później, kiedy do ich domu przyszedł przedstawiciel Hogwartu i wytłumaczył całej rodzinie że Thomas jest czarodziejem i że ta sytuacja musiała być związana właśnie z magią. Zaczął się wtedy złoty okres w jego życiu. Wszyscy razem z nim snuli domysły na temat tego, czego będzie się uczył w nowej szkole, bracia zazdrościli bardzo mu tego że będzie mógł czarować, niewyobrażalne mieli na temat magii wtedy poglądy, bracia prosili Thomasa nawet by wyczarował im auto gdy już wróci po pierwszym roku. W końcu nastał najlepszy do tej pory dzień dla Thomasa, ponieważ wraz z matką wybrali się na ulicę pokątną by zrobić zakupy które będą potrzebne Thomasowi do szkoły. Na peron w Londynie pojechał z całą rodziną, rodzice kazali mu zapamiętywać wszystko szczegółowo i na koniec to opowiedzieć, bracia jednak dalej prosili go by poznał czary i wyczarować im auta i nieskończoność pieniędzy. Zgodził się sarkastycznie się śmiejąc. Czeka go zachwycająca przygoda pełna wrażeń nie mógł się doczekać.