Imię i Nazwisko: Berthold Jäger
Wiek: 11 lat
Wzrost: 156 cm
Waga: 45 kg
Miejsce zamieszkania: Sierociniec dla uzdolnionych magicznie w mieście Swensea, w Walii
Czystość krwi: Pół krwi (+/- 50%). Berthold nie wie kim tak właściwie byli jego rodzice, jedyne co o nich wie to to, że zostali zamordowani gdy był on zaledwie noworodkiem, a także że jego matka miała na imię Rose, przez co ulubionym kwiatem Bertholda jest właśnie róża, której płatki nosi zawsze przy sobie w środku notesu.
Znaki szczególne: Berthold ma kilka blizn na twarzy oraz ciele, przez bliskie spotkanie z watahą psów na przedmieściach Swansea, do tego to spotkanie spowodowała u niego małą fobie przed psami.
Charakter: Gdybym miał określić jaki jest Berthold, nie bałbym się użyć zdań iż wydaje się być strasznym gadułą, aczkolwiek gdy jest czas by milczeć, robi to. Czasem gdy przyjdzie komuś z nim wykonać jakieś zadanie, może być strasznie gburowaty, nie widzi i nie czuję tego że ktoś poświęca się na 100% zadaniu tak jak on, przez co podchodzi czasem z zniewagą do towarzyszy, lecz nie można mu zarzucić że braku wierności i lojalności dla swoich przyjaciół, potrafiłby wskoczyć w jaskinie pełną węży dla dobra swoich towarzyszy ,lecz w swoim stylu mówiąc przy tym że to on musi się poświęcać bo nikt inny tego przecież nie zrobi. Kocha pozyskiwać wiedzę, niekoniecznie z legalnych i dostępnych dla niego źródeł, nie boi się ryzykować własnego zdrowia i życia dla wiedzy właśnie, bo gdy Berthold postawi sobie cel, musi go spełnić, oddaje się mu całym sobą. Przyparty do muru nie ulega presji, jest charakterny, ludzie czasem mylą te cechy z tym że jest nieco odchylony psychicznie.
Wygląd: Berthold to ciemny brunet, włosów tak właściwie nie układa, uważa że to strata czasu. Jest chudy, średniego wzrostu. Posiada zimną i jasną karnację, ale nie trupią, chociaż sam narzeka na to że jest aż taki blady.
Historia postaci: Rose Jäger matka Bertholda gdy ten miał zaledwie roczek została sama, ojciec uciekł, nie był z miasta dlatego też nikt nie zna jego tożsamości to właśnie po ojcu Berthold odziedziczył zdolności magiczne. Rose wychowująca samotnie syna, nie radziła sobie, żeby mieć co włożyć do garnka często musiała się podejmować haniebnych prac. Aż w końcu pojawił promyk nadziei, matce Bertholda nieznajomy facet, wyglądający na bogatego, zaproponował pomoc, od razu zgodziła się, miała nadzieję na lepsze jutro, że w końcu nie będzie musiała walczyć każdego dnia o życie. Dnia 22 grudnia o godzinie 6:47 w dzielnicy portowej znaleziono ciało Rose Jäger, dwu letni już Berthold został znaleziony w śmietniku nieopodal. Matka schowała małego by go uratować przed niechybnym losem.
Berthold po tym wydarzeniu trafił do sierocińca, gdzie mieszkał aż do ukończenia 7 roku życia gdy okazało się że siedmiolatek potrafi używać magii. Berthold raczej był samotnikiem, chociaż gdy była okazja z kimś już porozmawiać nie potrafił się zamknąć, często tym właśnie odstraszał swoich rozmówców. I właśnie dlatego że nikt się nim zwyczajnie nie interesował, narobił nieco szkód używając magii np. tłukąc na głowie kolegi wazon. Berthold zainteresowany swoimi umiejętnościami, zaczął pytać swoją opiekunkę Marlin co tak właściwie się z nim dzieję. Opiekunka jedynie uśmiechnęła się i zabrała go w podróż przez szafę do miejsca pełnego takich jak on, do Sierocińca dla magicznie uzdolnionych w Swansea. Sierociniec dla magicznie uzdolnionych był odbiciem lustrzanym zwykłego, po za faktem iż sama "obsługa" wydawała się bardziej wyrozumiała, Bertholdowi od razu to miejsce przypadło do gustu, całe szczęście znalazł również przyjaciela o rok starszego Michaela. Micheal namówił Bertholda na nocne wymknięcie się i pozwiedzanie miasta, niestety ich nocne wyjście zakończyło się ucieczką przed stadem bezpańskich psów, Berthold był sprawniejszy od Michaela, dlatego nie chcąc aby psy dogoniły jego przyjaciela…[MIEJSCE NA OBJAWIENIE MOCY] Po tej wycieczce zostało młodemu czarodziejowi parę blizn, całe szczęście nie szpecących go za bardzo.
W wieku 11 lat Berthold otrzymał list, jak większość jego rówieśników w sierocińcu, zaproszenie do Hogwartu. Jego przyjaciel Michael również rok wcześniej otrzymał również taki list, Berthold ma nadzieję go spotkać, jednakże większą nadzieję żywi w tym, aby poznać tajniki czarodziejstwa i nie tylko.
Informacje dodatkowe:
Pozdrawia Demitek