LINCOLN WELBY
Wiek: 11 lat (2078.10.28)
Status Krwi: Półkrwi
Miejsce urodzenia: Leicester
CHARAKTER: Lincoln ze względu na miejsce pochodzenia i ciężkie dzieciństwo nabył cechy nawiązujące do samodzielności. Jest chłopcem sprytnym i przebiegłym, niemalże zawsze pragnie działać na swoją korzyść porzucając przy tym empatię wobec innych ludzi, co często może stawiać go w sytuacjach źle widzianych moralnie. Mimo temperamentu waży słowa, obserwuje otoczenie i rozsądnie podejmuje się konfrontacji by nie stracić na nich zbyt wiele. Sprawia wrażenie osoby pewnej siebie. Kiedy wie, że może zdominować - robi to w rozmowie i nie tylko. Zdecydowanie można określić go kombinatorem bowiem stara się dostrzec rozwiązanie w problemach nie ważne jak wielkie mogłyby być, życie nauczyło go samozaparcia i często może mieć wyrzuty sumienia kiedy nic ze sobą nie robi. Lincoln może dać się we znaki ale i osoby warte uwagi w jego oczach na pewno nie raz zaskoczy niestandardowym myśleniem, zdarza się mu być zabawnym. Z racji jego predyspozycji do dbania o własną skórę lubi i potrafi zrównać kogoś z błotem co wynika z faktu, że jest wybuchowy, gdy przysłowiowa "granica" zostanie przekroczona.
WYGLĄD:
Lincoln jest szczupłym, wysokim chłopcem. Ma bladą karnację, które są przeciwieństwem ciemno-brązowych, gęstych włosów, które najczęściej opadają mu po prawej stronie czoła. Ma wyżyłowaną sylwetkę i fakt, że jest szczupły nie zabiera mu tężyzny fizycznej.
(Lincoln mniej więcej w wieku 17/18 lat)
HISTORIA: W burzową noc dwudziestego ósmego października 11 lat temu w domu rodziny Welby narodził się pierworodny syn Anny i Jonathana - Lincoln. Od kiedy chłopiec sięga pamięcią wychowywała go matka. Została sama z powodu początkowych problemów jej męża, które skończyły się jego samobójstwem z nieznanych Lincolnowi jak dotąd przyczyn. Ze względu na kiepskie sytuacje materialne Anna z synem zmuszeni byli zamieszkać w slumsach miasta Leicester położonego na północ od Angielskiej stolicy. Biorąc pod uwagę wychowywanie w mugolskim świecie, tylko i wyłącznie ojciec, którego nie znał był czarodziejem i nie było Lincolnowi dane zaznać świata magii w młodych latach dzieciństwa co później zmieniło się za sprawą incydentu podczas, którego za sprawą skupienia przyciągnął do siebie żołnierzyka. Nigdy zaistniałą sytuacją nie pochwalił się matce. Biorąc pod uwagę fakt iż Anna Welby pracowała w lokalnych zakładach produkcyjnych, Lincoln większość czasu spędził wśród mugolskich kolegów na ulicy. I właśnie na niej w dość dużej mierze się usamodzielnił, jak na dziecko.
List z Hogwartu do chłopca przyszedł w momencie, kiedy spędzał wolny czas w małej klitce nazwanej pokojem, w ceglanej kamienicy w obskurnym otoczeniu małego przemysłowego miasta. Zajmował się wówczas czytaniem książki, kiedy puchata sowa przysiadła na jego parapecie. Pełen zdumienia odpieczętował list i od chwili jego przeczytania w życiu chłopca nastał przełom.