DANNY NOAH CLAYTON
-=-
Status Krwi: 50%
Wiek: 11 lat
-=-
Danny, a właściwie to Daniel Noah Clayton urodził się w jednym z mugolskich szpitali, a dokładniej w Manchesterze w szpitalu im. Św. Marii. Został nazwany przez matkę, która obdarzyła go imieniem zawodnika Manchesteru United - Dannyego Drinkwater'a przez mecz, który rozgrywał się na szpitalnym telewizorze. Matka nie była wielką fanką klubu, a po prostu zapytana o to jak ma się nazywać dziecko od niechcenia rzuciła pierwsze usłyszane imię, które padło z ust komentatora. Niedługo po postawieniu przez Dannyego jego pierwszych kroków matka zadecydowała, że zakończy swoją karierę jako opiekunka i ucieknie daleko od obowiązków, rozwiązaniem było podrzucenie dziecka jego ojcu. Jego moc magiczna dawała o sobie znać na przestrzeni lat, jednak największą "aktywność" wykazała w niedzielny wieczór tydzień przed 10 urodzinami. Sprawa nie mogłabyć bardziej banalna, ponieważ poszło o rower należący do młodego Clayton'a, który wpadł w ręce bandy starszych dzieci. Lider grupy młodocianych "napastników" wsiadł na rower i rozpędził się z zamiarem zainscenizowania kradzieży, aby pograć trochę na emocjach 9-latka. Jak można było się tego domyśleć nawałnica myśli i dziecięcych uczuć przyciągnęła do siebie uśpioną w dziecku magiczną moc, za której sprawą w najmniej spodziewanym momencie łańcuch w rowerze strzelił w czterech miejscach, a z opon gwałtownie zeszło powietrze. W akompaniamencie trzasków i zgrzytów chłopiec, który jechał na rowerze przechylił się przez ramę i w jednym momencie znalazł się na środku ruchliwej ulicy. Nie doszło do żadnej tragedii, ponieważ poszkodowanemu prowokatorowi nie stało się nic, oprócz kilku przetarć i poobijanych kości, a każde auto uczestniczące wtedy w ruchu zdążyło wyhamować. Po powrocie do domu nie powiedział do nikogo ani słowa, jednocześnie pozostawiając ojca w dalszej niepewności co do "czarodziejskich predyspozycji" Dannyego. Pozostając przy temacie domu Claytonów, Danny nigdy nie odnosił w nim żadnych nieprzyjemności. Był w dobrych stosunkach ze swoim rodzeństwem oraz ojcem, a tęsknoty do matki nie odczuwał, bo najzywczajniej jej nie znał. Chłopiec mimo wszystko często sprawiał wrażenie nieco odsuniętego od rodziny, zdarzało się mu celowo omijać wspólne wydarzenia zasłaniając się wszelkiej maści dolegliwościami i innymi wymówkami tylko po to, aby mieć chwilę dla siebie. Nie oznaczało to jednak, że był typem introwertyka, ponieważ miał mnóstwo przyjaciół i to właśnie przez zróżnicowane towarzystwo był dobrze obeznany w prawie wszystkich kulturach. Kiedy przyszedł dzień jego jedenastych urodzin, otrzymanie listu nie było dla niego tak prostą sprawą. Ucieszony ojciec wyjaśnił mu całą sytuację ze szkołą magii, a perspektywa porzucenia dotychczasowych znajomości i wyjechanie na kilka lat do obcego miejsca u Dannyego pozostawiła spory zawód. Mimo tego ojciec nie pozostawił w jego rękach żadnych decyzji, a jego los został z miejsca przesądzony.
-=-
Charakter człowieka jest tak zawiły i ciężki do opisania w sposób 100% oddający prawdę, że trudno było rozpocząć ten akapit sensownymi słowami wstępu, dlatego pozwólmy sobie na najprostszy sposób - powymienianie parę z najważniejszych cech charakteru Dannyego. Przede wszystkim chłopak nie jest do końca introwertykiem, a jednocześnie nie jest też ekstrawertykiem... powiedzmy, że jest czymś pomiędzy i potrafi docenić chwilę samotności, a jednocześnie nie przeszkadza mu zawieranie nowych znajomości oraz wychodzenie z domu. Danny jest człowiekiem żądnym ekscytacji i adrenaliny, a każda sytuacja, która mogłaby zapewnić mu jej nagły zastrzyk jest dobra. Nie oznacza to jednak, że jest człowiekiem głupim - można powiedzieć, że jest przebiegły i dość sprytny. Od zawsze był dobrym sprzedawcą, a kłamanie we własnych celach nie kłóci się z jego kodeksem moralnym. Zestawienie tych dwóch cech obok siebie może zabrzmieć troszkę abstrakcyjnie, jednak młody Clayton w przyszłości chciałby osiągnąć coś dla tak zwanego "ogólnego dobra", widzi siebie na jakimś wysokim stanowisku walcząc w imię prawa. Dannyego nie można nazwać nieukiem, choć często zdarzało mu się omijać swoje lekcje to finalnie udawało mu się wyciągać ponadprzeciętne wyniki. Podczas nauki w mugolskim systemie wbito mu do głowy pewnego rodzaju "elitaryzm", czyli podział na tych powszechnie lubianych i nielubianych. Dziś wstydzi się tego, że zdarzało mu się pochopnie oceniać ludzi i zamykać się na tą drugą grupę nad czym do dnia dzisiejszego stara się walczyć. Często również, przychodzi mu zmagać się z jego dumą oraz lekko wygórowanym ego, słowem podsumowania zdarzy mu się wywyższyć albo rozpocząć konflikt sprowokowany urażeniem ww. "dumy", warto dodać że nie przeszkadza mu bycie w centrum uwagi.
-=-
Wygląd młodego czarodzieja zmieniał się na przestrzeni lat mnóstwo razy, a liczne zmiany spowodowane były zróżnicowaniem grup w jakich się obracał. Obecnie włosy Danny'ego pozostają krótko ścięte, a to przez ostatnią "fazę" na bycie tzw. skinheadem. Chłopak jest blondynem o błękitnych oczach, które sprawiają wrażenie nieco wyblakłych. Ostre rysy twarzy w połączeniu z bladą skórą tworzą pozory groźnego (na tyle ile groźnie może wyglądać 11 latek). Jeśli chodzi o jego posturę to pasuje ona idealnie do opisu "przeciętny", ponieważ nie jest zbyt wyprostowany ani zbyt przygarbiony, nie jest zbyt wysoki ani też zbyt niski, jednym słowem - jest po prostu przeciętnej budowy ciała. Mijając go w szkolnym korytarzu możemy zauważyć, że zupełnie nie dba o jakąkolwiek estetyke swojego ubioru. Biała koszula niechlujnie wrzucona do wnętrza spodni, nieprasowany od kilku dni sweter i od niechcenia wiązany krawat tworzą idealnie oddany obraz ubioru chłopca. Kiedy uda nam dojrzeć go poza szkolnymi murami zauważymy, że unika klasycznego ubioru wybierając ciuchy o rozmiar lub dwa większe. Mimo dziwnego stylu nie można zarzucić chłopcu braku higieny, ponieważ dba o nią obsesyjnie przestrzegając surowej rutyny.
-=-
Postać odgrywana na nicku: [szambonurek]