Veniqui Ophiuchus Iwanienko. Mężczyzna urodzony dnia 30 listopada '58 roku. W szpitalu Świętego Munga. Jest czystokrwistym czarodziejem męzem Eleny Iwanienko oraz bratem bliźniakiem Andromedy ich rodzicem jest zmarła Cara. Jego stosunek do mugoli jest negatywny. Charakter Już przy pierwszej wymianie zdań można poczuć, że ma się do czynienia z osobą pewną siebie. Słychać i widać to chociażby w sposobie jego mowy oraz poruszania się – jest w tym dużo werwy, wigoru, a także lekkości. Przez bijącą od niego serdeczność łatwo nawiązuje kontakt z innymi, lecz nie ma w nim skłonności do tego, by komukolwiek w pełni zaufać. Nie przejmuje się też aż nadto tym co kto o nim myśli lubi ryzykować i robić rzeczy po swojemu Ophiuchus jest człowiekiem, któremu można przypisać brak strachu, manię wielkości. Zawdzięcza to temu skąd pochodzi, czyli Rodziny Czystokrwistej. Jego miejsce jest na szczycie stąd blisko mu do obyczajów arystokrackich takich jak kultura, zachowanie i tradycje. Jednak na tle innych czystokrwistych wyróżniają go jego poglądy. Jakież to? Dla niego jego rasa jest rasą panów. Gobliny, wróżki i inne “brudne” odmieńce powinny zajmować miejsce u jego stóp. Jest on dość ambitną osobą oraz upartą. Trzyma się swojego do końca. Nie ma czynników, które go zatrzymają tak o- w dążeniu do celu. Pragnienie powrotu na szczyt rodzin czystokrwistych. Jego uwaga skupia się również na samodoskonaleniu w różnych dziedzinach magii. Spędził dość dużo czasu nad praktykowaniem różnych dziedzin magii. Właśnie z tego wynika jego silna wola ducha jak i żelazna cierpliwość. Nie wpada łatwo w gniew czy też szybko nie irytuje się - co świetnie komponuje się z jego uparciem i dążeniem do celu. Pomimo tego, że zazwyczaj jest poważny i sprawia wrażenie złego charakteru potrafi się uśmiechnąć i rzucić słowa “rozchmurz się”. Jednak tyczy się to głównie czystokrwistych czy osób bliższych mu. No czyli w sumie prawie że tylko czystokrwistych. Jego wygląd oraz wyraz twarzy u wielu osób budzi niepewność co do jego osoby. Nutka niepewności z obawami to definicja tego co czuje większość osób, którym patrzy się w oczy. Wszystko to za sprawą jego wyglądu i charakteru. Jest dość nieprzewidywalnym i nieobliczalnym człowiekiem. Trudno przewidzieć to co uczyni czy też wywnioskować co siedzi mu w głowie. Jednak zazwyczaj zachowuje zimną krew a jego umysł jest “zamknięty” tak samo jak często jest zamknięty na wielkie skupiska ludzi, którzy mają czelność uważać się za lepszych od niego. Mimo wszystko trudno jest znaleźć osobę o większym stopniu aroganckiego podejścia do ludzi, i bezmyślnego do samego życia. Ophiuchus nie jest chłopakiem który pod kogoś tupnięciem ugnie się, i przyzna mu rację. Trzyma się swoich przekonań, jest nieugięty jeśli myśli że ktoś się myli, lecz jeśli inni dojdą do argumentów które zmienią jego zdanie przyjmie je i będzie szanować. Czasami, szczególnie po alkoholu jest dość dziecinny,zawsze potrafi gdzieś wcisnąć nie sposobne podteksty. Uwielbia się wtedy droczyć, a dla swoich przyjaciół jest bardziej otwarty i choć trochę troskliwy. Dla nich jest jak filar, za to dla wrogów jest jak ostra klinga przywarta do ich szyi. Nie pozwoli dotknąć siebie, ani przyjaciół bez żadnych konsekwencji Historia Chłopiec urodzony 31 listopada '58 roku w Szpitalu Świętego Munga w Wielkiej Brytani syn Ethana oraz Cary Stronghold. Imię nadane mu przez matkę oznacza gwiazdozbiór wężownika a ten jest kojarzony z Asklepiosem greckim bogiem sztuki lekarskiej oraz synem Apolla. Wąż też oznacza przynależność rodu do domu w Hogwarcie jakim jest Slytherin, w końcu to na jego barkach w przyszłości będzie spoczywała rodzina. Pochodzi z rodziny czystokrwistej, która w pewnym momencie była popularna aktualnie leży u dna rodzin czystokrwistych. Przejdźmy jednak do samego początku. Dziecko było wychowywane głównie przez matkę, Carę on i jego siostra bliźniaczka byli przez nią rozpieszczani. Uważał swoją matkę za boginię piękności oraz największy cud świata, uwielbiał kiedy śpiewała mu do snu a gdy tylko ją widział gdziekolwiek momentalnie czuł się bezpieczny i szczęśliwy, nie liczyło się nic poza nią. Był po prostu mami synkiem, gdzie mama tam i on. W wieku 3 lat gdy Strongholdowie byli w posiadaniu Abraksanów. Mały Ophiuchus postanowił podejść do jednego z nich jakby nigdy nic. Wszystko było okej do czasu aż nie postanowił spróbować dosiąść jednego z nich, to wtedy Abraksanowi się to nie spodobało i postanowił zrzucić go z siebie. Chłopiec był od zawsze uczony, że to on jest najlepszy i należy mu się wiele tak też uważal, gdy jednak coś postanowiło nie być po jego myśli bardzo się zdenerwował i spróbował raz jeszcze, gdy kolejny raz Abraksan postanowił nie dać mu się dosiąść ten się tak wściekł, że skrzydło abraksana zajeło się płomieniami, w ten sposób okazała się jego magia. Nie spodziewający się tego chłopiec zaczał uciekać w płaczu od Abraksana, który zaczął wpadać w szaleństwo, na szczęście zostało wszystko opanowane w krótkiej chwili przez mamę chłopca, która uspokoiła Ophiuchusa oraz zajęła się abraksanem, który niestety już więcej nie mógł latać. Kilka lat później wybiła data, w której wypadało ruszyć do Hogwartu, wraz z siostrą dostali się oczywiście nigdzie indziej jak do Slytherinu, przez jakiś czas aspirował na prefekta ale jednak znudziło mu się to i nawet nie zamierzał wychylać się za bardzo w Hogwarcie, po prostu miał do zrealizowania swój cel jakim było ukończenie Hogwartu z dobrymi stopniami i wyciągnięcie stamtąd jak najwięcej wiedzy, stwarzanie problemów nie było potrzebne. Wiadomo raz czy dwa zdarzyło mu się pastwić nad jakąś szlamą i innym Puchonem albo skrzatem. Gdy dowiedział się o śmierci matki totalnie się załamał przestał być aż tak uśmiechniętym chłopcem, który potrafił wywracać oczami w tył, to własnie wtedy przeżywał największy dramat w całym swoim życiu, jedyną osobą, którą miał była jego siostra bliźniaczka. Gdy ukończył szkołę załamany musiał stanąć przed trudną decyzją, zostać z upadającą rodziną czy odejść i rozwijać się samemu aby matka była dumna. Postanowił wyruszyć w świat dokładnie to do Ameryki gdzie zaczął zdobywać tajniki wiedzy w medycynie (studia) oraz innych przeróżnych dziedzinach magii. Oczywiście warto też napomnieć, że zabrał ze sobą bardzo spory dorobek rodzinny, który postanowił roztwonić na kobiety oraz inne bzdety zabawiając się tylko żeby zapomnieć o żałobie. W końcu przyszedł czas, w którym doszły do niego słuchy o tym, że rodzina Strongholdów ma szanse ponownie powstać z kolan. Zdał sobie sprawę, że jak przystało na osobę, która powinna w tej chwili tam być i obejmować jedno z większych stanowisk to własnie tego pewnie chciałaby jego matka po śmierci, także oto jest i on. Wrócił na stare śmiecie aby postawić ród Strongholdów z powrotem na proste nogi i objąć rządy. Zdana Szkoła Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie Astronomia - N Eliksiry - Z Historia Magii - O Numerologia - O Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami - N Obrona Przed Czarną Magią - Z Zielarstwo - PO Wróżbiarstwo- O Transmutacja - N Starożytne Runy - O Zaklęcia i Uroki - Z Latanie - zaliczone Deportacja - Zaliczona Ciekawostki -Nie toleruje laktozy- -Ma słabość do Psidwaków- -Nie potrafi wyczarować Patronusa- -Zawsze posiada przy sobie swoje ulubione okulary- -Posiada poparzenie na prawym pośladku bo usiadł na rozgrzany kociołek- -Nie potrafi obsługiwać łuku jak większość osób czystokrwistych za to dobrze radzi sobie w szermierce- -Wykazuje niesamowitą pogardę do wilkołaków, wampirów, wil i innych istot magicznych jak gobliny oraz skrzaty- -Po tym jak wydał bardzo dużo pieniędzy w kasynie i nie tylko po alkoholu stara się go unikać, szczególnie wódki- -Darzy nienawiścią swojego ojca jak nikogo innego, osądza go o wszystko co złe stało się z rodem- -Z premedytacja doprowadził do upadku rodu Stronghold- OOC: Nick - jaszczurPL Grana od - 25.11.2020 (KP w fazie Alpha)
Tenshi ZAAKCEPTOWANE. (Tak szybciorem, bo charakter czytałam już wcześniej hihi). Czaderski chłop ;]]]